poniedziałek, 31 lipca 2023

Syrenka zaprasza, czyli zacznijmy od Ustki


Ma swoją Syrenkę Warszawa, ma Kopenhaga, dlaczego Ustka ma nie mieć - tak mniej więcej zaczyna się opis usteckiego pomnika na większości stron.

No i słusznie, skoro znajduje się w herbie miasta i swoją lokalną legendę ma, a nawet dwie:)
 Wg pierwszej należy będąc w Ustce potrzeć na szczęście biust Syrenki. Podobno (jako że Syrenka częściowo jest rybą) może spełnić jedno życzenie osoby, która chwyci ją za pierś; nie wiem, jak jest ze spełnianiem życzeń, ale jak widać, pierś lśni się jak złoto, znaczy - chętnych nie brakuje:)

poniedziałek, 24 lipca 2023

Nad jeziorem Niesłysz w letnie popołudnie 24 lipca 2013

Porządkując zdjęcia znalazłam te sprzed dziesięciu lat, znad jeziora Niesłysz. Lato było równie gorące jak teraz. Spędziłam wtedy tydzień w towarzystwie 'wojażowym' w zielonogórskiej Gryżynie, w domku pod lasem, a okolicę zwiedzałam późnym popołudniami, kiedy żar już się tak nie lał z nieba. 

Zanim zdjęcia znad morza 😊

środa, 19 lipca 2023

wakacje, czyli letnie powroty

 Do końca lipca jeszcze daleko, a wakacje, pobyt nad morzem, za mną. 
Od kilku lat jeździmy już nie do Chałup, a w okolice Darłowa i wcześniej, w czerwcu - jest mniej ludno, spokojnie, pogoda na ogół dopisuje, no i ceny nieco niższe. 
Okolice zdążyliśmy już nieźle poznać, mamy 'swoje' miejsca, które odwiedzamy regularnie i choć bardzo tęsknię za Helem, to odrzuca mnie wspomnienie tłumów i samochodów ciągnących się nieprzerwanym strumieniem przez półwysep.
Zdjęć nazbierało mi się duużo, powoli je sobie segreguję tematycznie, dziś wrzucę kilka, żeby zaawizować powrót na łamy 😉 mam nadzieję, że nie zapomnieliście o mnie całkiem.
Zapraszam 


do Darłowa