piątek, 20 października 2023

spacerkiem po Ustce, czyli wspomnień letnich czar


No i znów mam zaległości:( 
Przymierzam się do tego postu i przymierzam i wciąż nie mam pomysłu, jak  pokazać miasto tak, żeby oddać jego i urodę, i charakter, impas i już:( Mam za dużo zdjęć i nie wiem, które są aktualne, które nie, niektórych nie umiem dokładnie umiejscowić, miszmasz totalny;( 
Nie ma rady, idziemy na żywioł:)
Zapraszam na spacer, który prowadził będzie początkowo główną ulicą miasteczka, czyli Marynarki Polskiej, a potem - w lewo, w prawo, do tyłu i z powrotem, będziemy się kręcić po uliczkach niewielkiego centrum i chwytać klimat tego małego (niespełna 14 tysięcy mieszkańców) nadbałtyckiego miasteczka z 700-letnią historią, zachowanym układem średniowiecznej wsi, kiedyś osadą rybacką, dziś portem, uzdrowiskiem i ośrodkiem turystycznym w jednym, sukcesywnie i z dbałością o zachowanie charakteru odnawianym. 
Uff, no to w drogę 😊



Ulica Marynarki Polskiej ciągnie się równolegle do Słupi, znajdziemy tu oczywiście najważniejsze knajpy i sklepy, w których kupić można wszystko, od pamiątek i sezonowych ciuchów po bursztyn, który tu, nad morzem, jest droższy niż 'w głębi kraju', podobnie zresztą jak ryby, co nieustannie mnie zadziwia, ale cóż, nie poradzisz...
Idziemy i się rozglądamy, podziwiamy architekturę, wczuwamy w atmosferę nadmorskiego miasteczka...



Mural - zaproszenie do Swołowa, wsi w kratę, kto kojarzy? 
pokazywałam je latem 2011 na starym blogu, ale niestety, zdjęcia wcięło:(



Skwer Aliny Skibniewskiej, zasłużonej ustczanki.


Zabytkowy kościół Najświętszego Zbawiciela, słynący ze wspaniałych organów stworzonych przez warsztat Völknera, a niedaleko, po drugiej stronie Kino Delfin, działające ponad 80 lat; wiem, ze przezywało trudne chwile, było nawet jakiś czas zamknięte, teraz chyba działa.


A teraz robimy skok w bok i snujemy się uliczkami 'obok';
czy wam też podoba się ta odnowiona pięknie i  sukcesywnie architektura?








Zakład Przyrodoleczniczy  - rok budowy 1911.


Wystawiony na sprzedaż już od kilku lat i wciąż nie ma kupca?






Urząd Miejski w budynku dawnej szkoły (z 1910 roku)



 A tak sobie miasto radzi z napływem turystów i wczasowiczów i ich samochodami.




Trzy Gracje Jana Konarskiego









I omal nie zapomniałam - park im. Jana Pawła II, dawniej Zaułek Kapitański, na którym w latach 1357-1889 stał najstarszy ustecki kościół pw. Św. Mikołaja, patrona kupców i żeglarzy, a od 2021 roku jego nowoczesna replika? czy też raczej instalacja symbolizująca dawną świątynię, a obok makieta pokazująca, jak to drzewiej było. 
Ciekawostka - na mapach google wciąż można zobaczyć skwer sprzed zmian.



Jest też nowoczesna strona miasta, nieco dalej od centrum,
 gdyby ktoś pytał;)


I to by było na tyle 😉
 

14 komentarzy:

  1. Nie ważne czy Ty to ogarniesz we właściwej kolejności itd. Ważne masz dobre oko i kadry są naprawdę przyjemne do oglądania, a poza tym owocna turystyka w sieci, to także dobra opowieść z wędrówki.
    Zachęcająco to wszystko wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny i ciekawy spacer, wszystko mi się podoba, budynki, ozdoby, a Trzy Gracje są także w naszym parku. Zapisuje Ustkę na liście miejsc do odwiedzenia, morze mnie wzywa wyraźnie i głośno!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  3. Ustka była moim ulubionym miejscem wakacyjnym. Często tu bywałam, ale widzę, że bardzo się zmieniło na plus oczywiście. Piękne murale, czyste miasto.
    Dzięki i pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dawno temu byłam w Ustce, akurat odwiedzałam jedną z Blogierek, z którą miałam bardzo długo kontakt, a potem się urwał! Ale tak bywa. Kilka razy przejeżdżałam przez Ustkę. Czas pewnie ją dokumentnie odwiedzić. Może za rok?
    Pozdrawianki! :-)))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Miasteczko nie dorozpoznania; urocze.

    OdpowiedzUsuń
  6. BBM: Nigdy nie byłam w Ustce- jakoś nie wychodziło.😟 Piękne miasto!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ustka moich wspomnień a obecna to dwa różne światy. Urocze, czyste miasto z ciekawymi budynkami. Bardzo zachęcająco to wszystko wygląda. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń

Ostatnio pisuję dość nieregularnie, ale to nie znaczy, że nie zaglądam do Was:)