Piękna jesień była, prawda?
Dziś już deszcz i zimno, ale ostatnie trzy dni były ciepłe i słoneczne, sprzyjały spacerom, a że po cmentarzach? Kumulacja trzech wolnych dni ułatwiła ludziom nie tylko odwiedzanie swoich zmarłych i przygotowanie grobów do święta, ale i zwiedzanie nekropolii, o czym większość nie myśli na co dzień. Ja zapraszam na spacer po krakowskim Cmentarzu Rakowickim, zasypanym na złoto, dziś bocznymi ścieżkami, też w jego części wojskowo-wojennej; Aleję Zasłużonych pokazywałam kilka lat temu tu
Rakowice, jak każdy stary cmentarz, pełne są starych, ciekawych nagrobków, mniej lub bardziej zadbanych...
Część wojenno-wojskowa jest, oczywiście,
mniej lub bardziej monumentalna, niezależnie od tego, czy upamiętnia żołnierzy wyklętych,
mniej lub bardziej monumentalna, niezależnie od tego, czy upamiętnia żołnierzy wyklętych,
radzieckich...
czy polskich (Armia Kraków).
Pola krzyży przypominają o zwykłych żołnierzach, poległych za ojczyznę; czy dziś bylibyśmy zdolni do takiego poświęcenia...?
W tej części cmentarza znajduje się też wiele zaskakujących grobów, jak na przykład ten, obrońcy Westerplatte.
Robiąc zdjęcia, omijam ludzi, ale czasem sobie pozwalam, starając się nie naruszać ich prywatności...
Tak na marginesie, te trzy groby znajdują się niedaleko siebie, kolejki ustawiają się do jednego, ktoś rozpoznaje?
cdn;
Cmentarze to ciekawe miejsca, nie odczuwam tam smutku, czytam różne sentencje, dziwne imiona i nazwiska, wyobraźnia pracuje.
OdpowiedzUsuńDzięki za zdjęcia ciekawych nagrobków:-)
Tez sie cmentarzy nie boję, może dlatego, że od dziecka na nie chodziłam, 'odwiedzać' bliskich? Cieszę się, że zdjęcia ci się podobaja, mam w zanadrzu więcej, ostrzegam... 😉
UsuńPodziwiam piękne stare nagrobki w postaci figur z dodatkami. Nie zwiedzałam tego cmentarza. Zawsze za mało czasu.... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA ja go odwiedzam do kiedy pamietam (bo babcia zmarła zanim pojawiłam sie na świecie), więc jest, jak to nazywam, oswojony, a łapię się na tym, że wcale dobrze go nie znam. Na dobra sprawę, można by niejedna prace doktorska machnąć na temat :)
UsuńZiemia wszystkich przygarnie z jednakową czułością...
OdpowiedzUsuńTak, tylko żeby jeszcze z jednakowa czułością chować tych naszych bliskich....
UsuńRozświetlony liśćmi niczym łuną w ten pełen zadumy dzień...
OdpowiedzUsuńA wiesz, że choć pogoda byłą podobna, to światło miałam dobre tylko w sobotę; i najbardziej chyba lubię, kiedy jest mglisto, naprawdę listopadowo, wtedy tez tak nieco tajemniczo...;)
UsuńTeż tak lubię! W ogóle lubię jesień, nawet tę dzisiejszą za oknem, deszczową:)))
UsuńDeszcz owszem, ale kiedy siedzę w domu 😉 ale juz po deszczu, jak najbardziej.
UsuńPrzepiękny cmentarz...
OdpowiedzUsuńPrzepiękny, szkoda, że mało zadbany, jednak.
UsuńNie znam tego cmentarza, muszę kiedyś do niego zajrzeć, znam ten na Salwatorze, Mój dzien Wszystkich Swietych spędziłam na Powązkach...też zrobiłam post. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNa pewno Rakowice ustępują Powązkom w liczbie znanych pochowanych, ale absolutnie warto tu zajrzeć, wpisz na listę 😉 Zaraz zaglądnę i poczytam, co u ciebie.
UsuńCzytałem wczoraj Twojego posta i zainspirowałaś mnie na tyle, że dzisiaj pojechaliśmy tam. Świetna pora na spacer po cmentarzu, groby pięknie przystrojone, słoneczna pogoda i jesienne kolory sprawiły, że spacer był więcej niż udany. Wrażeniami podzielę się pewnie w przyszłym roku
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Bardzo sie cieszę, wzajemnie sie inspirujemy, mozna rzec - po to piszemy 😊 Dziś był rzeczywiście piekny dzień, ale ja po trzech dniach biegania po cmentarzu musiałam trochę przyhamować;)
UsuńJakoś w tym roku początek listopada wprowadził mnie w nastrój bardziej melancholijny niż zazwyczaj o tej porze roku, a dzisiaj i Ty dorzuciłaś swoją cegiełkę wpisem o Cmentarzu Rakowickim. Cmentarze bardzo lubię, zwłaszcza te stare, zawsze wyszukuję tych najstarszych nagrobków i sobie wymyślam życiorysy ludzi żyjących w innej epoce.
OdpowiedzUsuńZ tych zdjęć bardzo mi się podoba to ze zniczem na krzyżu...Może dlatego, że przypomina mi mnie samą, też zawsze zostawiam światełko na samotnych grobach...
Miałam takie skojarzenie, że ten znicz stoi na ramieniu, widzisz to?
UsuńWidzę :). I też tak o tym pomyślałam.
Usuńudane fotki :)
OdpowiedzUsuń( spoleczenstwo zabiera do domu po imprezie odpady szklane i organiczne ?)
Wrzuca do kontenerów/koszy/obok...
UsuńUwielbiam stare cmentarze, zwłaszcza kiedy są przysypane listowiem, spaceruję, liście szeleszczą, czytam sentencje, nazwiska. Kiedy byłam na mogiłach rodziców, nagle usłyszałam okrzyk: Marysia, poznajesz nas? To starsze koleżanki, te które zostały we wsi, serdeczne i uśmiechnięte. Kiedy tak stanęliśmy z mężem nad grobem, podniosłam oczy, spojrzałam na sąsiedzkie mogiły, i na dalsze, i na jeszcze dalsze, powiedziałam: wiesz, znałam tych wszystkich ludzi, każdego jednego ... Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDuże cmentarze, jak duże miasta dają anonimowość, a nawet obcość, czasem zna sie sąsiada, tak w bloku, jak i na cmentarzu. Dawniej spotykaliśmy sie na cmentarzu rodzinnie, dzis nie ma z kim.... Więc chodzę sobie i cykam fotki starym grobom, ubolewając czasem nad stanem nagrobków lub zachwycając się pięknie odnowionymi, no i czytam te epitafia i historie ludzkie.
UsuńPozdrawiam serdecznie i ja:)
Mam na tym cmentarzu całą rodzinę. Jak idę zapalić znicze bliskim to.od razu sobie pochodzę pooglądam stare grobowce. Przepiękne są niektóre. Lubię tam chodzić i spacerować szczególnie jesienią jak jest kolorowo pogodnie.
OdpowiedzUsuńKasinyswiat